Niedawno miałam ogromną przyjemność spotkać się z Katasiaczkiem i jej Rodzinką. Ponieważ z gołą ręką iść nie wypada, uszyłam dla Katasiaczkowej córeczki taką zabawkę do mamłania.
Z jednej strony jest miękka frota i filc, z drugiej strony flanelka a w środku szeleszcząca folia. A do tego pełno kolorowych metek. Do miąchania, szeleszczenia i miętoszenia :)
Słodka <3
OdpowiedzUsuńBombowe :) co to za szeleszcząca folia? zwykła folia?
OdpowiedzUsuńFolia z koszulki do dokumentów - sztywniejsza niż ta z reklamówek i można do pralki wrzucić.
Usuńfajny pomysł :)
UsuńŚwietnie Ci wyszła :)
OdpowiedzUsuńSzyłam podobną ale bez folii. Poleciała w prezencie (do naszej ,,magdalenki,, z Wizażu ) i podobno jej Młody Szkrab ma z tej zabawki niezłą radochę:)
Pozdrawiam.
http://mirosek.blogspot.com/
Dziękuję :* Podobno dzieci lubią takie metki właśnie.
UsuńMojaaaaa ci ona. Znaczy Bąbli mojej :D
OdpowiedzUsuńBuziak Eliś wielki
Boska szmatka-metka :)
OdpowiedzUsuńkuşadası
OdpowiedzUsuńmilas
çeşme
bağcılar
çorlu
PBB3