Nie, nie, nie znudziło mnie blogowanie :) Po prostu jeszcze nie mi przeszedł szał na narzutę. Ma już ponad metr, podczas robienia przykrywam sobie nią nogi xD Zajmuje mi cały robótkowy czas, więc w sumie nie ma co pokazywać na blogu.
W tzw międzyczasie zrobiłam trzy maleńkie notesiki na magnes, do wieszania na lodówkę. Takie tam drobiażdżki. Nie są jakieś spektakularnie piękne, ale urocze :)
Na zakończenie, moja Lilo w kłębkach podczas dziergania narzuty :) Konkretnie to ja dziergam a ona pomaga, łapiąc kłębek w pyszczek i uciekając do innego pokoju :) Wszystkie dziewiarki wiedzą jak uszczęśliwić kota ;)