czwartek, 27 marca 2014

Z magnesikiem

Rety, dwa tygodnie minęły od ostatniego posta!
Nie, nie, nie znudziło mnie blogowanie :) Po prostu jeszcze nie mi przeszedł szał na narzutę. Ma już ponad metr, podczas robienia przykrywam sobie nią nogi xD Zajmuje mi cały robótkowy czas, więc w sumie nie ma co pokazywać na blogu.

W tzw międzyczasie zrobiłam trzy maleńkie notesiki na magnes, do wieszania na lodówkę. Takie tam drobiażdżki. Nie są jakieś spektakularnie piękne, ale urocze :)






Na zakończenie, moja Lilo w kłębkach podczas dziergania narzuty :) Konkretnie to ja dziergam a ona pomaga, łapiąc kłębek w pyszczek i uciekając do innego pokoju :) Wszystkie dziewiarki wiedzą jak uszczęśliwić kota ;)


czwartek, 13 marca 2014

Jak uszczęśliwić Eliankę?

To niezbyt trudne :) 
Najpierw trzeba jej kupić w lumpeksie za 10 złoty wielki wór swetrów do prucia. W moim dostaniętym od Teściowej worze swetrów było bagatela ...17



A potem trzeba pozwolić Eliance przez długie godziny pruć, nawijać, prać, prostować, przewijać. A na koniec patrzeć jak Elianka napawa się takim widokiem  <3>



Kocham, uwielbiam, szaleję za pruciem swetrów. Nie dość, że to eko recycling, to jeszcze jaka oszczędność na włóczkąch! Dla mnie to coś jak przędzenie :) Relaksuje mnie to niemal trak samo jak samo dzierganie. Na każdy pruty motek mam już jakiś pomysł :)


poniedziałek, 10 marca 2014

Żeby było ciepło w uszka

Jak jeszcze była zima, popełniłam na drutach czapeczkę dla roczniaka :) Wyszła odrobinę zbyt "perspektywiczna". Chyba siostrzenica będzie ją nosić do matury xD



Do kompletu jeszcze mięciutki i wełniany szaliczek typu Bactus. Urocza robótka na dwa wieczory :) Pomponiki i w czapce i w szaliku zrobił mój Najlepszy z Mężów :)


czwartek, 6 marca 2014

Małpi gaj

Dziś trochę pozaszydełkowo i trochę starociowo :) 
Kocie drzewko, które zrobił mój G. naszym futrom. CO prawda zrobił je już jesienią i były już na moim FB, ale tutaj też zdecydowanie powinno się znaleźć :) 
Futra je uwielbiają nieodmiennie, śpią na nim, skaczą i radośnie dewastują ku uciesz twórcy ;)









niedziela, 2 marca 2014

Szydełkowa narzuta na łóżko - challenge accepted

Tak. Podjęłam się tego wiekopomnego, monumentalnego dzieła :) Mam zamiar zużyć na nią wszystkie zapasy , resztki i ogonki, które zalegają po szafach. Oczywiście po to, by zbierać nowe włóczki :D

G. obliczył, że dziergając ją kilka godzin dziennie, codziennie, skończę ją w 2 miesiące. Ja daję sobie... rok. Trzymajcie kciuki!

Korzystam z TEGO schematu, ale robię wyłącznie słupki, z półsłupków zrezygnowałam.