Moja narzuta jest gotowa!
Zaczęłam ją w marcu, a skończyłam wczoraj wieczorem. Całkiem szybko mi poszło, bo w upały nie robiłam. Wróciłam do dziergania dopiero jak się ochłodziło z prostego powodu - narzuta była tak duża, że podczas roboty mogłam się nią przykryć.
Tak czy siak - duma mnie rozpiera!