Pierwszy raz spróbowałam sutasz zaimpregnować - zobaczymy jak efekt.



Wczoraj lekko popsuł mi się humor. Galeria z którą współpracuję zlikwidowała sklep stacjonarny, został tylko sklep internetowy, który jest hm.. na trochę niższym poziomie niż ten stacjonarny, którego nie ma :(
I co ja mam biedna teraz zrobić, tylko z tą galerią współpracowałam....
Zagląda tu może właściciel jakiejś galerii, który mnie przygarnie :D?