wtorek, 27 lipca 2010

Kotyliony

Nie zdążyłam sama zrobić zdjęcia, ale na szczęście pewna Szczęśliwa Mężatka udostepniła mi jedno ze swojej ślubnej sesji.



Kotylionów było wtedy 8 - Mama , Tata dwa razy, Brat dwa razy, Druchna i Drużba. Na tą sobotę też robię, w wersji ecru.

Fotografia autorstwa Pawła Michałowskiego.
Autor: o
Etykiety: ,

5 komentarzy:

  1. Joasiunia:)27 lipca 2010 12:15

    Qrczę ale super:) Ty to masz pomysły:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Daga27 lipca 2010 16:27

    Jakie fajne i pomyslowe, zamiast kwiatkow :)

    OdpowiedzUsuń
  3. coco.nut27 lipca 2010 23:42

    fajny pomysł, świetny kotylion!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. hela-maria pipień [sadowska]28 lipca 2010 04:08

    Prosty, nieprzeładowany i bardzo elegancki. Piękny ślubny kotylion zamiast galązki sztucznych kwoiatków z kokardką, ślicznie wygląda i wiadomo kto jest kto.

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy14 sierpnia 2010 17:47

    fajowo, ale pisze się "druhna"

    OdpowiedzUsuń

Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)