piątek, 1 sierpnia 2008

Trochę zaległości

Znalazłam na dysku zdjęcia dwóch starszych wytworków :D

Mała karteczka dzieckowa, któa kosztowała mnie wiele wysiłku. Jest adreswana do rodziców małego Gabin'a. Mama Gabin'a jest pół-Polką, pół- Francuzką, tata Francuzem całościowo. Ponieważ chciałam im pogratulować pociechy, postanowiłam zrobić tę kartkę, dwujęzyczną.. w Srodku też sa życzenia po polsku i francusku, ale mam nadzieję, że nie zrobiłam byka... mój francuski jest mniej niż podstawowy :) Karteczka razem ze ślubnym zaproszeniem poleciała do Francji ...
A to kuchennik dla Hejasz, ze Stonkowej wymianki . Tematem wymianki były różności ze szpatułek laryngologicznych. Wymysliłam takie coś.. mam nadzieję, że Hejasz się sodobało (twierdzi, że tak :D)

przód:

tył:
środek:


1 komentarz: