czwartek, 28 maja 2009

Urodzinowo

Mamuta mnie skusiła tutorialem... długo za mną taka kartka chodziła, nadarzyła się okazja- i jest :)
Dla pewnej Izy na urodziny.

środa, 27 maja 2009

Dzień Mamy

Co prawda z jednodniową obsuwą, ale musiałam się upewnić, czy kartki doszły do adresatek :)
Jeszcze raz obu Mamom serdeczne zyczenia, zdrowia, pomyślności i pociechy z dzieci :)

Poza tym obie kartki brały udział w konkursie, a teraz- po głosowaniu moge ujawnić :)

Karteczki dla naszych Mam:




poniedziałek, 25 maja 2009

Hot chilli

Karteczka mocno inspirowana rebell, mam nadzieję, że się nie pogniewa...
Dziś zobaczyłam takie papryczki w sklepie "po 5 zł" wiedziałam, że muszą być moje. Na sznurku wisiało ich 20, są papierowe i absolutnie odjazdowe. Pomysł od razu zakwitł w mojej głowie. Odrobinka doodlania, napis ręczny i voila.
Karteczkę mozna kupic w Decobazaar

niedziela, 24 maja 2009

Miejsce na reklamę :D


Mój kochany Pyszcz Pobliski zmienił adres :)
Kasia, znana wszędzie jako Jenifer198 została Wiszką. Wszystkich wielbicieli twórczości Wiszki zapraszam na jej NOWEGO BLOGA.
A kto nie jest wielbicielem- wkrótce się nim stanie. Na zdjęciu jedna z uroczych kartek Kasi.

sobota, 23 maja 2009

Monotematycznie

I znowu ślubne.... Dla siebie, na dzisiejszy ślub siostry ciotecznej G. Jedna od nas, a druga od Teściów :)

Pogoda jest paskudna, mam nadzieję, że Państwo Młodzi będą zadowoleni z tego dnia. U nas lało jak z wiadra, a i tak było cudownie!




czwartek, 21 maja 2009

środa, 13 maja 2009

Kartkowo- zaległościowo

Nie powiem , żebym była szczególnie zadowolona. Ale cóż - narzekać to moja specjalność. Kartka dzieciowa to zaczątek kolekcji do Mini Artu, reszta powstała poniekąd przy okazji. Jestem w małej żałobie bo zgubiłam stempel " W dniu ślubu" taki był malutki, że pewnie się gdzieś zawieruszył, ja nie odłożyłam na miejsce i nie ma... Troche mi z tego powodu przykro :(

Pierwsza- stópaki to Kamilkowe stempelki. Była taka kochana, że postemplowala dla mnie :*


środa, 6 maja 2009

Elianka się bawi

Elianka dostała w swoje łapki miniszlifierke z końcówkami do grawerowania szkła... pod igłę poszła szklanka, która została świecznikiem... Powiem nieskromnie, że podoba mi się bardzo, mam już wielkie plany związanie z tą techniką, zwłaszcza, że właściciel szlifierki nie określił dokładngo terminu zwrotu (hłe hłe)


Mój skarb

Zajął mi całą zimę.. Fotel należał do mojego pra-dziadka, (dziadka mojej mamy) a podobno nawet do jego ojca. Nikt nie wie dokładnie ile ma lat. Pod spodem ma wygrawerowaną datę 1940, ale rodzina myśli, że jest starszy. Tak czy siak- jest w rodzinie już czwarte pokolenie :D

W międzyczasie ktoś go "ślicznie" pomalował sraczkowatą olejną, którą pieczołowicie odskrobywałam wiele upojnych godzin (opalarka, szpachelka, szlifierka itd). Na koniec pomalowany lakierobejcą- i jest. Piękny prawda?




Będzie stał kiedyś w scraproomie, ale na razie się zwijam przy komputerze, mieszczę się w foteliku cała :D