piątek, 16 maja 2014

Podusię popełniłam

Narzuta się robi. I się robi. I robi...
Jest jej już pół. Mozolnie mi to idzie, ale jakoś idzie. W tak zwanym "międzyczasie" popełniłam poduszkę. Tym samym wzorem, ale nie do kompletu. Narzuta ma być na łóżko w sypialni a poduszka ma przełamać szarość kanapy. Lubię jak jest tak kolorowo <3 p="">