sobota, 19 lutego 2011

Ciepło, cieplej.. przytulnie

Sweter szydełkowy, robiony wg wzory z gazetki. Uwielbiam te kolory!
Bardziej do otulenia się i do porannej kawy niż do zadawania szyku, ale jestem w nim głęboko zakochana i nawet polazłam raz tak ubrana do pracy :)


Można nosić normalnie



Albo zapięty spinką



Albo się otulić






Spinka kupiona w e-dziewiarce







Trochę techniki -
Sweter robiony wg schematu z Małej Diany na szydełku numer 1/2011, tylko rękawy robiłam inaczej, bo ze wzoru mi nie wychodziły - nie zwężały się, więc zrobiłam zwyczajnie odejmując motywy, po jednym w każdej siatce rękawa. I tak nie zwężają się jakoś mocno, są bardzo szerokie...

Włóczka Yarn Art Atlantis, poszło ok 600 g na rozmiar 42, szydełko nr 5.

czwartek, 3 lutego 2011

wtorek, 1 lutego 2011

Żółte coś :)

Niedawno moja Przyjaciółka spytała mnie, dlaczego nie robię sobie na szydełku ubrań. Odpowiedziałam, że jeszcze nie spotkałam "tego jedynego" , które chciałabym zrobić.

Ale to nie była do końca prawda. Chyba nie brałam pod uwagę robienia ciuchów, no bo gdzież ja, przecież ja jestem takie cienki bolek szydełkowy.

Jednakże po tej rozmowie zaczęłam grzebać w sieci i znalazłam mnóstwo rzeczy, które bardzo chciałabym mieć na na przeszkodzi stoją tylko moje irracjonalne lęki :)

I tak powstała taka narzutka, robiona za pomocą wskazówek Maranciaków STĄD

TAK wygląda oryginał, moja jest dłuższa, bo nie mam figury do takich krótkich.




Nie było toto proste do zrobienia. Ja zawsze muszę pod górę :D Dlatego uparłam się, że zrobię od góry bez zszywania, na okrągło. Rękawy wrabiałam 13 razy :/
Ale udało się.

Trochę techniki - szydełko nr 3,5 , nici z odzysku, podejrzewam, że TAKIE. Nie wiem ile waży bluzka, bo waga mi nie działa, ale miałam tej bawełny 600 g a zużyłam mniej więcej połowę :)

teraz już się nie boję ubrań, niedługo skończę sweter z Yarn Art Atlantis :)