Wymodziłam taki dywanik ze szmatek - konkretnie ze starych poszew i prześcieradeł z lumpeksu, rwanych na długie pasy ( szerokości ok 5 cm)
Potem te długie pasy potraktowałam szydłem (bo przecież nie szydełkiem, użyłam nr 10, ale lepiej by było co najmniej 12).
Koszt materiałowy- 2 zł, kilka godzin pracy i jest! Ekologiczny i cieszy oko. No i mozna go w pralce prać.
Dywanik jest dość gruby kolorystyka dopasowana do mojej łazienki. Zrobię sobie taki też do sypialni :)
ja tez taki musze mieć
OdpowiedzUsuńŚwietny jest:)! Szkoda, że jestem szydełkowa "lewa ręka" :(...
OdpowiedzUsuńDywanik jest prześliczny! Ciekawi mnie tylko, czy robiłaś go w jakiś przemyślany sposób, czy też jeden pasek się kończył i po prostu dołączałaś następny, w innym kolorze???
OdpowiedzUsuńŚwietny!!!!
OdpowiedzUsuńHehe spoko:D Oj masz pomysły masz!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Już tyle wpisów od Ciebie od wczoraj przeczytałam.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się tutaj u Ciebie! :-) Chciałabym też mieć tyle talentów ;)
Pozdrawiam, serdecznie
Mari
Bardzo twórcze resztkowanie. Taka technika pasuje do dywanika :)
OdpowiedzUsuńAle wiersz ;)
Pozdrawiam.
K
cudny! Swietny pomysl na tworczy recykling :)
OdpowiedzUsuńBardzo tani, bardzo praktyczny i przyjemny produkt. Takie kiedyś podobne robiłyśmy z babcią z pończoch. Teraz niestety już nie mogę szydełkować.
OdpowiedzUsuńfantastyczny!!!
OdpowiedzUsuńświetny pomysł, efekt powala
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCo by nie było to faktycznie sam dywan prezentuje się bardzo ładnie i muszę przyznać, że ja również lubię tego typu rzeczy. Najbardziej podoba mi się to co czytałam na stronie https://budynkowo.pl/news/jak-dobrac-wykladzine/ bo teraz wiem już jak wybrać wykładzinę idealną dla mnie.
OdpowiedzUsuńparimatch
OdpowiedzUsuńfortune clock casino free spins