W naszej szalonej paczce ulęgła się MYŚL.
Może by tak losowanko prezentowe, jak za starych dobrych czasów?
Limit 5 zł. No i jest: prezent za 5 zł, 1,5 opakowanie żelków z Lidla (po 3,50 zł) w słoiku po majonezie :D
Znacie kogoś, kto nie lubi żelków?
Stare przysłowie Indian mówi " Pieniądze szczęścia nie dają, ale za nie można kupić żelki, a stąd do szczęścia już całkiem niedaleko".
hehe...bardzo fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńja na miejscu Szczepana byłabym przeszczęśliwa :)))
OdpowiedzUsuńEkstra wygląda :) kto by pomyślał, że słoik może mieć takie praktyczne zastosowanie. :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł! Żelki wyglądają rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńSUUUUUUUUUUUPER! A jak Szczepan przyjął prezent?
OdpowiedzUsuńSuper pomysł :)
OdpowiedzUsuńfajny pomysł:)
OdpowiedzUsuńDlaczego TU Ciebie tak mało???????
OdpowiedzUsuń