piątek, 23 maja 2008

Guzikowo

Porobiłam sobie guziki, jak na właścicielkę Guzika przystało :) Do celów różnych, np do scrapów albo kartek, ale jak kto chce

Moje kochane wizażanki poprosiły o kursik, zatem stworzyłam... Foty lipne ale niebo paskudne i aparat mnie nie lubi.. dlatego też nie pokażę jeszcze nowych pracek, za to na pocieszenie- guziczki, aby umilić deszczowe wieczory.

Bierzemy masę plastyczną, tutaj Nerchau, ale może być też papierowa. Solna raczej nie, bo ozdóbki mogłyby być zbyt ciężkie np. do scrapów

Formujemy placek. Ja dezodorantem, bo wałka nie posiadam (ślub za cztery miesiące dopiero).

Wycinamy kształt guziczka- tutaj kółeczko wyciete zakrętką od mineralnej. Może to być też kieliszek, zakrętka od dezodorantu , cokolwiek podpowie fantazja


Już wycięty.

Przechodzimy do clou :D bo do tej pory żadnej ameryki nie było. Wziełam sobie kwiatuszek, który mi pozostał po Stonkowych puncherach, mam jeszcze inne kwiatki, motylki, misie i tym podobne.
Wcisnęłam kwiatucha w masę za pomoca patyczka do szaszłyków


Voila


Jeszcze tylko dziurki, w końcu to guzik
I już. Produkcja taśmowa, w telewizji był film :D

Pomalowane. Można też nie malować. Miłej zabawy

5 komentarzy:

  1. Very good post, Elianka, very good!
    By

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale fajne guziole! A ja pierdoła dopiero dziś odkryłam, że Ty bloga masz :(
    Lecę dopisać do swoich podglądanych i obiecuję nawiedzać Cię regularnie :))

    Pozdro,
    Beaux

    OdpowiedzUsuń
  3. żem naknociła z tym postem, że hej :D ale juz chyba widać co ma być widać
    Martyna- ja tez Cie zaraz dodam bo zaglądam Do ciebie często

    OdpowiedzUsuń
  4. Super! wykorzystam na pewno ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. O jakie fajniusie drobiażdżki. Wiedziałam że jesteś zdolna dziewuszka. Ale tutaj przeszłaś samą siebie. Tak skromnie tylko powiem że strasznie mocno podobają mi się guziki aż do tego stopnia ze fajnie byłoby mieć taką niepowtarzalną guzikową broszkę. :-). Aha i nadmieniam, iż aniołek, który dostałam kiedyś od Ciebie wisi w moim pokoju i zerka co chwilkę na mnie. Pozdrawiam i całuski ślę. Mariola.

    OdpowiedzUsuń