środa, 18 stycznia 2012

Knit Pro Flair - opinia

Anita w komentarzu spytała mnie o opinię na temat drutów Knit Pro flair :) Stwierdziłam, ze napisze o tym post, bo w sumie jak ja się chciałam czegoś o nich dowiedzieć , to nie było żadnych informacji.

Mam taki zestaw ( dostałam w prezencie od Mamy, dziękuję :*) :

Zestaw drutów DELUXE Spectra Trendz ( zdjęcie ze strony Biferno)


Druty są z akrylu, rozmiary od 3.5 do 8,0. Każdy rozmiar ma inny kolor. Akryl drutów nie jest twardym stukającym plastikiem tylko taką jakby bardzo twardą gumą. Druty zapakowane są w pojemną kosmetyczkę, która ma  z tyłu przegródki na szydełka i kieszonki na inne drobiazgi jak np agrafki czy markery.

Może najłatwiej będzie je ocenić w systemie plusów i minusów:
+ Są najtańsze ze wszystkich zestawów ( chociaż zupełnie tanie to one też nie są :/).
+ Są wyjątkowo ładne mimo różu kosmetyczki :D
+ Zestaw zaspokaja wszelkie dziewiarskie potrzeby, są tam kluczyki do żyłek i cztery długości żyłek oraz chyba 8 nakrętek. Ja dokupiłam sobie jeszcze 1,5 żyłkę i zestaw przedłużek oraz kopertkę na nie. Ale nie jest to niezbędne :)
+ Włóczka gładko sunie po łączeniu drutu z żyłką.
+ Dobrze dokręcone nie rozkręcają się
+ Są ciepłe w dotyku


A teraz minusy 
- Włóczka po akrylu niemiłosiernie skrzypi
- Przędza nie przesuwa sie po drucie płynnym ruchem  jak po metalowych drutach, to zaleta przy wielo-oczkowych cieniutkich chustach, ale przy większych rozmiarach nie jest zbyt komfortowe.
- Cienkie druty są zbyt elastyczne, rozm 3,5 połamałam dwa razy. Raz dało się skleić ( to zaleta ), ale drugi raz drut złamał się w połowie :(

Ciężko mi wydać jednoznaczną opinię. Dokupiłam też rozm 3,0 drewniane  i są w używaniu takie same jak plastikowe.  

Jednak....zamiast złamanego druta kupiłam sobie metalowe... robi się na nich bajecznie.Włóczka sunie idealnie po drucie, nie wiadomo gdzie jest żyłka a gdzie drut tak niedostrzegalne jest łączenie. Robótka praktycznie robi się sama. Ale bardziej dziobie w palce :)
  
Podejrzewam, że zestaw metalowy to poezja, ale nie wyobrażam sobie zapłacić jednorazowo 350 zł za druty jak np za zestaw Symphonie Rose. Tu nie chodzi tylko o kwestię " stać czy nie stać", ale o taki zwyczajny zdrowy rozsądek :/

Aczkolwiek pojawiły się zestawy metalowe z dobrej cenie ( nie było ich wcześniej) np. TEN. Teraz bym pewnie wybrała te metalowe. Jeśli jeszcze któryś mi się złamie, to dokupię metalowe. Może sobie z czasem wymienię, a może nie. Ciesze się, że je mam. 

Ale się rozpisałam :) Mam nadzieję, że komuś przydadzą sie moje dywagacje ;)

7 komentarzy:

  1. Mi się przydały:) dziękuję, no właśnie dlatego się zainteresowałam tym zestawem bo jestem w stanie znieść cenę.:) No ale teraz zaczynam się napalać na te metalowe:).

    OdpowiedzUsuń
  2. Różnica w cenie nie jest rażąca, warto wziąć metalowe pod uwagę.
    Ciesze się, że pomogłam

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam i od razu nadmieniam że bardzo podobają mi się Twoje robótki :)
    Jestem posiadaczką takowych drutów i moim zdaniem są za bardzo plastikowe , osobiście wolę drewniane , metalowych jeszcze w ręku nie miałam
    Pozdrawiam z bardzo mroźnego dziś Mazowsza

    OdpowiedzUsuń
  4. Puk, puk... Gdzie się podziała właścicielka tegóż??????

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniały jest ten zestaw :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki za opinię, bardzo przydatna - czytałam na Amazonie, że te druty się łamią i szukałam innych źródeł potwierdzających tą teorię. Czyli pewnie zrezygnuję z akryli na rzecz metalowych... :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dość ciekawy zestaw drutów. Ja osobiście pracuję na drutach z żyłką https://alewloczka.pl/pl/c/Druty-z-zylka/12 i jak do tej pory są one dla mnie najlepsze. Każda włóczka jest do okiełzania :)

    OdpowiedzUsuń