Zima napadła Białystok całkiem niespodziewanie . Niby prognozy zapowiadały opady śniegu, ale chyba nikt w to do końca nie wierzył. No i dziś obudziłam się, a za oknem - biel.
Foty bardzo kiepskie, bo robione komórka w drodze do pracy.
Więcej na www.wspolczesna.pl
He he u mnie też wpis pogodowy!
OdpowiedzUsuńU nas sypie non stop!
Pierwszy snieg zawsze robi wrażenie. Podoba mi sie to pierwsze zdjecie z pustym placem i fontanna/kranikami (?)Jest jakies takie klimatyczne, i jednoczesnie swojskie, nostalgiczne...
OdpowiedzUsuńA u mnie śniegu niet...Jeszcze sobie poczekamy na niego....
hej :)
OdpowiedzUsuńmam pytanie, ponieważ jestem zachwycona Twoimi dziełami... gdzie kupujesz te wszystkie fantastyczne papiery (chodzi mi głównie o te z metalicznymi i zamszowymi motywami)??
pozdrawiam serdecznie :)
a w domku cieplutko....... i kotek mruczy......
OdpowiedzUsuńeM- metaliczne papierki są z Lidla, a zamszowe to chyba Canson , czasem bywa w sklepie plastycznym :)Tak więc nic specjalistycznego
OdpowiedzUsuń