Dziękuję za wszystkie miłe komentarze pod pudełeczkami z poprzedniego posta. Tak jak mówiłam- będzie więcej, bo przepadłam bez reszty.
Motylkowe było naprawdę pracochłonne... Papier cieniowany to ręcznie malowany i stemplowany papier do akwareli, motyle są kolorowane akwarelami, brokatowane i zalane glossy, kwiatuszki i cyrkonie nakładałam pęsetą... Ale warto było, bo efekt mnie samą zachwycił.
Niestety nie dałam rady zrobić dobrych zdjęć, bo motylki dziś powędrowały do nowej właścicielki. Martusia zaczyna nową prace i w złych i stresujących chwilach otworzy sobie pudełko i być może się uśmiechnie :)
Cudo! I kolorki jakie piękne!
OdpowiedzUsuńElianko nie dziwię się, że przepadłaś. No i pięknie ci to wyszło. No ale jakrobione z miłości to co innego może wyjść.
OdpowiedzUsuńo kurcze takiego cuda to jeszcze nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńCudny
OdpowiedzUsuńjakie to piękne!!!!!!!!!!!!!!!! cudowne pudełko. Będę zaglądać częściej, pozwolisz że się rozgoszczę? :) Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńśliczne!!!!
OdpowiedzUsuńi widać, jakie pracochłonne...
O Chrystusie Nazareński! Toż to dzieła sztuki są te szkatułki! Przepiękne! Jestem totalnie zachwycona:)
OdpowiedzUsuńZostaję wierną czytelniczką i oglądaczką!
Pozdrawiam:)
Wspaniałe!! Rób ich więcej, cudnie Ci wychodzą:*
OdpowiedzUsuńPRZESLICZNE!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPRZEŚLICZNE!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńjakie to jest piękne *_* *_* !!
OdpowiedzUsuńviera
(weszłam tu widząc linka w Twoim podpisie, na forum wizaz:))
o ja jestem wlasnie w trakcie takiej skladanki, ale odlozylam bo zachcialo mi sie takiej 3 czesciowej. Odlozylam ale wroce.
OdpowiedzUsuń