Nie zdążyłam sama zrobić zdjęcia, ale na szczęście pewna Szczęśliwa Mężatka udostepniła mi jedno ze swojej ślubnej sesji.
Kotylionów było wtedy 8 - Mama , Tata dwa razy, Brat dwa razy, Druchna i Drużba. Na tą sobotę też robię, w wersji ecru.
Fotografia autorstwa Pawła Michałowskiego.
Qrczę ale super:) Ty to masz pomysły:)
OdpowiedzUsuńJakie fajne i pomyslowe, zamiast kwiatkow :)
OdpowiedzUsuńfajny pomysł, świetny kotylion!!!
OdpowiedzUsuńProsty, nieprzeładowany i bardzo elegancki. Piękny ślubny kotylion zamiast galązki sztucznych kwoiatków z kokardką, ślicznie wygląda i wiadomo kto jest kto.
OdpowiedzUsuńfajowo, ale pisze się "druhna"
OdpowiedzUsuń