piątek, 11 lutego 2011

Kot, który aportuje




Tak, to mój kot.

Czy wasz pies to potrafi?

12 komentarzy:

  1. Haha to się uśmiałam:D Boooski jest:):):) Mojej Zuzi nie ma już ponad 2 tygodnie ech...:(

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahaha, pełna kulturka:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pies nie, bo nie mam. ;) Ale oba kocury robia dokladnie to samo - jeden malo chetnie i nudzi sie po kilku przyniesieniach, ale drugi moze nosic az mi reka wysiadzie od rzucania. Co ciekawe kota nie wykazuje najmniejszej checi do takich zabaw.

    OdpowiedzUsuń
  4. ahahahaha, dobre dobre:D
    Trafiłam na Twój blog zupełnie przypadkiem, i jakież było moje zaskoczenie:)Sama od jakiegoś czasu w zaciszu domowym zajęłam się szeroko rozumianym rękodziełem (scrap, filc i powoli przymierzam się do decoupage:)
    Masz świetne prace i gratuluję pomysłów:)Blog jest naprawdę cudaśny:)
    Pozdrawiam
    Asia Orluk

    OdpowiedzUsuń
  5. ha ha :) moja psica jak jej coś rzucisz, to nawet poleci i przybiegnie z powrotem, ale później nie chce tego czegoś z pyska wypuścić :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Haaa mój Kociak też aportuje :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Alianko to Guzik, tak? Jest rewelacyjny. Majka jak jej rzucić kawałek czegoś dobrego do jedzenia to poleci i owszem, ale na bank nie przyniesie. Po coś innego jaśnie pani nie ruszy tyłka, o nie.
    Ale, ale... jak miło zobaczyć Ciebie kochaniutka, Twoją radosną uśmiechniętą buzię. Ech... wspomnienia...

    OdpowiedzUsuń
  8. Fantastyczny!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Mój pies aportuje - owszem, ale żeby kot - niesamowite:))

    OdpowiedzUsuń
  10. No dasz wiaree??? A to psikus :) Super-kot!

    OdpowiedzUsuń