Wisior i kolczyki , zainspirowane wakacjami w Turcji :)
Wisior totalnie recyklingowy- środek to jakaś stara zawieszka, w gruncie rzeczy nieciekawa, srebrny element pochodzi z uszkodzonych kolczyków mojej mamy, a dzwoneczki- z moich.
W środku kolczyków- pastylki z masy perłowej.
Ciekawie kombinujesz:)
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie Ci to wychodzi:)
Buziole:)
Elianko, a co z Twoim blogiem "Elianka maluje"? Umarł śmiercią naturalną?
OdpowiedzUsuńJak zwykle ZACHWYCAJĄCE!!!!
OdpowiedzUsuńDługo mnie tu nie było, a tu takie wielkie zmiany!!
OdpowiedzUsuńKochana Twoje biżuteryjne cuda są wspaniałe :)
Oj kochana masz talent :*
Biżuteria cudowna!! Czy można gdzieś ją kupić?
OdpowiedzUsuńJustyno - biżuterię robię na własne potrzeby, nie jest na sprzedaż... ale pomyślę o tym :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystkie komplementy.
nie wiem jak mogłam wcześniej nie zauważyć tego wisiora jest piękny!:)
OdpowiedzUsuńA ja tak sobie sie zastanawialam kiedy Ty się Ewelinko za sutaszu chwycisz no i prosze! Doczekalam sie.
OdpowiedzUsuńPiekne kolczyki i piekne wisiorki.