poniedziałek, 9 lutego 2009

Miłe chwile :)

Było i się skończyło... Cały dzień spędziłam z Kasią- Jenifer, na twórczym szale :D urodziło się w tym bałaganie mnóstwo całkiem fajnych kartek które jutro tu wrzucę a i Jen pewnie coś tam skrobnie na swoim blogu.

Nasi małżonkowie na początku nie bardzo wiedzieli co mają ze sobą zrobić, ale K. zaraz został zapędzony do puncherowania (i Kasia naaa peeewwnoo wybaczy mu zepsucie multi shapera ;)). G. natomiast zrobił nam uroczy żyradol do salonu ze sznurka- craftowanie szło na całego ;)

Szkoda tylko , że wszyscy mamy tak mało czasu, bo takie spotkania zawsze daja mi kopa jak stąd do Berlina, a wenę mam aż trzeszczy! Dziś zrobiłam 13 kartek :D

Do obaczenia jak zdjecia "SIĘ" zrobią, bo dziś coś się pokiełbasiło z balansem bieli. No cóż, tak bywa...... Trzeba teraz iść spać i miec miłe sy po tak miło i twórczo spędzonym dniu :)

3 komentarze:

  1. Tak przewinienie K. już wybaczone, bo obiecał mi trymer :D ja nie wiem czy mam sie chwalić moimi marnymi 4 kartkami przy Twoich 13-nastu ;) Choć w mojej obecności wyprzedziłaś mnie "tylko" o dwie :D a weny jak dobrze liczę starczyło na 7 kolejnych:))) A mnie dziś znów aż mnie łapki swędzą, żeby coś znów stworzyć:*

    OdpowiedzUsuń
  2. Idź Ty babo okropna - 13 kartek??? Ja jedną robię pół dnia... masakra :)

    Chciałabym żyrandol ze sznurka zobaczyć, plosssęęę!

    OdpowiedzUsuń
  3. Pokazywać kartki proszę. Obejrzało by się owoce Waszej twórczości

    OdpowiedzUsuń