czwartek, 16 kwietnia 2009

Karteczkowo chorobowo

Zwolnienie ma jednak swoje zalety. Wyciągnęłam wszystkie swoje zabaweczki, przekładam, dokładam, przymierzam. Samo dotykanie ich to frajda. Nie czuje się niestety lepiej, ale wena aż piszczy :)

Powychodziły takie przeważnie ślubne, ale co tam :D sezon ślubów się zaczął...















3 komentarze:

  1. Produkcja niesamowita, może ty porozmawiaj z mężem żebyś do pracy nie musiała chodzić, wszystkie karteczki mi się podobają, czekam na kolejną partię :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam Elianko i tutaj:) Karteczki są prześliczne i widać choroba Ci służy:*:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bomobowo to Twoje karteczkowo :-) Nie zaprzestawaj.. kartkować i zdrowiej :* !!!

    OdpowiedzUsuń