poniedziałek, 16 maja 2011

Recykling czyli moja Inga

Moja duma i chluba - Inga's Haekelbeutel :D

Żartuje. To jedna z tych prac, które się sezonowały dłuuugo. Leżała i leżała. Część szydełkową zrobiłam piorunem, ale wszywanie podszewki i ramiączek przy moich "umiejętnościach" krawieckich to było zadanie ponad siły :/

Wczoraj , po prawie 5 miesiącach SKOŃCZYŁAM. Dziś miała swoją premierę. Podoba mi się. Bardzo.






Aaa! Czemu recykling? Bo kwadraty powstały z resztek resztuniek niebieskich włoczek, które mam od babci. Niektórych było zaledwie parę metrów, inne łączyłam po dwie lub trzy żeby pasowała grubość.
Wzór z Raverly (KLIK)

6 komentarzy: