Wszystkim Mamom Wszystkiego Najlepszego z okazji Wczorajszego święta :*
Moja Mamusia dostanie (dziś) ode mnie taki komplet kawowy. Trochę staroświecki, duża serweta i sześć małych, w kolorze pasującym do Jej salonu.
Nie zawracajcie uwagi na niedoróbki i błędy rachunkowe przy liczeniu kratek.. to mój pierwszy w życiu filet i samo opanowanie słupków patentowych to było COŚ. Dodatkowo sama wymyślałam wzór, korzystając z róży na jakiejś bordiurze z książki oraz rożnych wzorków z sieci... Starałam się jak mogłam :)
Dodatkowo , ponieważ w Dzień Matki przypadają imieniny Eweliny czyli moje, poniosłam do pracy świński tort :D Jest nas Ewelin w biurze trzy, więc okazja była konkretna. Niestety ciasto czekoladowe z kawą, zwykle niezawodne, tym razem zawiodło i pod ślicznymi świnkami był zakalco-gniot. Zatem przepisu nie będzie, podziwiajcie świnki z glukozy i truskawkowej galaretki, bo mądra Elianka zabrała się za masę cukrowa nie mając ani cukru pudru, ani żelatyny....
Ps. TUTAJ oryginał świńskiego tortu
PS2. Foto jak zwykle by gryzmol. Boskie nie?
śliczne serwetki! I serwis elegancki:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
OdpowiedzUsuńSerwis to mój prezent ślubny od Babci :)
Tu mamusia Elianki.... strasznie dumna ze swojej zdolnej córeczki!!!
OdpowiedzUsuńSerwetki prześliczne, a ten tort... super zabawny pomysł :)
OdpowiedzUsuń