Magiczna i inspirująca impreza, która corocznie odbywa się w Białymstoku. Można tu znaleźć smaki, zapachy, kolory i techniki, które natychają na maksa i pozwalają poczuć magię Wielkanocy, magię, której zawsze szukam i bardzo rzadko udaje mi się ją znaleźć. Najpiękniejsze jest to, że były tam tłumy. Ludziom znudził się już chiński chłam, chcą czegoś więcej, czegoś prawdziwego, polskiego, podlaskiego. Ledwo się przez tem tłum przebiłam , a serce mi rosło.
Więcej na www.wspolczesna.pl
A ja mam kiermasz wielkanocny w sobotę i nie mogę się już doczekać, choć jeszcze w polu jestem z moimi tworami. Wszystkie kiermasze to jak spotkanie z rodziną, którą widuje się z okazji świąt:) Dobrej nocki*
OdpowiedzUsuńJejku jak ja Ci zazdroszcze!
OdpowiedzUsuńKocham takie imprezy
jarmarki
prawdziwą i autentyczną atmosferę świąt i "naszych" tradycji a nie tylko pożyczonych z zachodu :/
Szkoda że w moim małym mieście takich jarmarku nie ma :(
bardzo lubię takie imprezy, u mnie w mieście jarmark będzie w najbliższy weekend :)
OdpowiedzUsuńa w Twoich okolicach bede za 3 tygodnie :) też nie mogę się dczekać! pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie
babeczka
Rowniez zazdroszcze takiego jarmarku!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
A ja tam też byłam, i mam tekie cudne ptaszeczki z ciasta, i koszyczek i inne cuda!!!
OdpowiedzUsuńptaszki z ciasta super
OdpowiedzUsuńpoleciłam Twój blog na
http://babskiehobby.nmj.pl