środa, 22 czerwca 2011

SztÓkateria, Kobieteria i Lucyna

Wiem wiem, dziwny ten tytuł :)

Już spieszę z wyjaśnieniami :)

W Białymstoku dwie zwariowane babeczki stworzyły niesamowite miejsce - SzÓkaterię.
To idealne miejsce dla wszystkich pofiksowanych rękodzielników, miejsce niesamowicie inspirujące :)

Od wczoraj w sklepie stacjonarnym Sztókaterii można kupić moje prace (na razie tylko te z tego posta, ale a pewno będzie więcej :)
Być może także będę prowadziła tam czasem kursy scrapbookingu :) Jak pomyślnie wiatry zawieją, być może już jesienią.

Wszystkich , którzy będą w Białymstoku zapraszam:
SztÓkateria
Zielona Kamienica
ul. Św. Rocha 5 lok 24
Białystok











To była reklama. Teraz Kobieteria.
Kobieteria to takie fajne stowarzyszenie inicjatyw kobiecych.

W zeszłym tygodniu te niesamowite istoty zorganizowały imprezę "Kobieteria na warsztat", gdzie można było nauczyć się niesamowitych rzeczy - od budowy silnika po sztukę medytacji.

Ja uczestniczyłam w warsztatach Cash Flow, czyli w grze planszowej, podczas której więcej pojęłam zasad ekonomii niż przez całe swoje dotychczasowe życie :D

Miałam także niesamowitą przyjemność uczestniczenia w warsztatach szycia, na których poznałam niesamowicie kreatywne dusze. Na warsztatach urodziła się Lucyna:





Oby było więcej takich miejsc jak Sztókateria i Kobieteria , nie tylko u nas, ale i na całym świecie.


Pozdrawiam serdecznie :*

4 komentarze:

  1. Łał!!!! Ten zielony notes :) jest boski!!! Śliniotoku aż dostałam :)

    Lucynka jest super :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja za miroskiem - zielony notes wyszedł Ci boski
    a Lucyna.... fenomenalna jest

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepraszam bardzo, ale jaką rolę w swoim życiu preznaczyłaś dla Lucyny???

    OdpowiedzUsuń