poniedziałek, 25 lipca 2011

Perły Azteków

Skąd taka wydumana nazwa? Bo na spotkaniu robótkowym online na FB dziewczyny stwierdziły, ze kolczyki są "Azteckie". Może :)



Tak czy siak - jestem z nich bardzo dumna. Naprawdę.
Jeden robiłam przez 4 godziny....

7 komentarzy:

  1. Kolor zaje... boski:)
    A kształtem koronę mi przypominają:)
    Ale Cię naszło na te sutasze:) Super:)

    OdpowiedzUsuń
  2. wspaniałe! szmaragdowe Azteki, tak mi sie kojarzą :) czekam na kolejne wspaniałosci

    OdpowiedzUsuń
  3. Oooooo Elianko - kolczyki są boskie, przepiękne...Ja uwielbiam połączenie złota i turkusu, więc się zastanawiam czy jest możliwe zrobienie takich kolczyków w tych odcieniach?? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super :)! Faktycznie kojarzą się aztecko. Też mnie ostatnio wzięło na sutasz i próbuję swoich sił :).

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję za komplementy, kochane jesteście :*

    W pracy też mnie komplementowano, a wieść o tym, że ręcznie robione spotykała się z niedowierzaniem " jak to ręcznie..?"

    Muniu- pewnie by się dało, nawet mam złoty sutasz, ale on ma inna fakturę i nie wiem czy do końca mi się podoba :) Ale pewnie spróbuje, bo poleciałam do pasmanterii i kupiłam sznureczki wen wszystkich kolorach, jakie były :D

    OdpowiedzUsuń