piątek, 22 lipca 2011

Kartka na chrzest i kolejny sutaszowy tworek

Dostałam zamówienie na karteczkę na chrzest no i jest :) Kropeczkowa :) Może mało kościelna... ale w końcu jest lato!




Kolejna wprawka w sutaszu. Dalej nierówno, ale już bardziej przypomina soutache właściwy :D
Miała to być zawieszka/ wisior, ale Zakontraktowany stwierdził, że to trochę łyse i żebym spróbowała dodać " trochę tych zawijasów" i zrobiła naszyjnik.
No to spróbuje, ale za efekt nie ręczę....



PS. W roli kaboszona wystąpił ozdobny guzik z obcięta brutalnie nóżką. Dopóki sznurki nie odwzajemnią mojego uczucia do nich, ie będę ponosić nakładów finansowych poza sznurkiem za 1,20 i żyłka do szycia za 4,50....

3 komentarze:

  1. Coraz lepiej Ci to wychodzi :) Brawo :)
    U mnie sutasz w sklepie na metry - 1,6ozł :( Masakra :(

    OdpowiedzUsuń
  2. karteczka śliczna i też w moim klimacie - nie lubię takich typowo 'kościelnych' kartek.
    co do sutaszu to jestem pod wrażeniem nieziemskim. ostatnio znalazłam 'instrukcję' robienia takich cudeniek i szczerze powiem, że wydaje się to bardzo skomlikowane

    OdpowiedzUsuń